Park Południowy. Zieleń receptą na powodzie, korki i smród z Szadółek?

Władze Gdańska niedawno obwieściły, że rozpoczynają prace nad utworzeniem nowej zieleni pn. Park Południowy. To ma być drugi co do wielkości teren zagospodarowanej zieleni w Gdańsku. Zieleń, owszem, jest ważna na południu Gdańska, ale czy teraz najważniejsza?

Jak informują urzędnicy, Park Południowy to projekt, który powstaje w południowo-zachodniej części Gdańska. Docelowo zajmie 77 hektarów i będzie drugim co do wielkości parkiem w mieście (po Parku Reagana). Tworzony jest w oparciu o istniejące zasoby krajobrazowo-przyrodnicze i system zbiorników retencyjnych. Powstawać on będzie wieloetapowo i potrwa to wiele lat. Ile dokładnie to nie wiadomo. Realizacja tego zamierzenia wymaga między innymi: uporządkowania planistycznego, regulacji spraw własnościowych terenów parku oraz koordynacji z projektem zwiększenia retencji wód opadowych na Górnym Tarasie miasta.

Chwała (!) za to władzom miasta. Każdy pragnie mieć dokąd pójść na spacer, szczególnie w tak dynamicznie rozwijającej się dzielnicy jaką jest Południe Gdańska. Pytanie jakie tu należy teraz publicznie zadać to: Czy tego w pierwszej kolejności oczekują mieszkańcy okolicznych budynków?

W moim odczuciu kwestia zieleni nie należy do spraw najważniejszych w tej części miasta.

Czytaj też: Kara za brak segregacji śmieci. Absurd goni absurd

Koncepcja inwestycji pn. Park Południowy.
Koncepcja inwestycji pn. Park Południowy.

Najpierw komunikacja i drogi - Park Południowy

Chyba wiele osób się ze mną zgodzi, że na Południu Gdańska boom mieszkaniowy doprowadził do sytuacji, w której liczba mieszkań oddawanych do użytku zwiększała się niczym ciąg geometryczny - zagęszczenie ludności wzrosło znacząco. Tymczasem drogi, ścieżki rowerowe, czy chodniki stały się niemal dobrem luksusowym. Powszechnie wiadomo, że bez infrastruktury to nawet koń nie pociągnie wozu, a co dopiero mówić o tysiącach mieszkańców, którzy muszą na czas dotrzeć do pracy lub szkoły.

Miasto proponuje zieleń. Po co tylko teraz magistrat stawia głównie na zieleń? Mieszkańcy za chwilę nie będą mieli czasu, by w niej przebywać, ponieważ będą stać w korkach.

Lepsze drogi to też lepsza komunikacja miejska. Wiele ulic na Południu Gdańska wciąż wykonana jest z prowizorycznych płyt betonowych. Przecież na tych drogach jazda autobusem to strach, aż zęby wypadają. Zresztą połączenia autobusowe pozostawiają wiele do życzenia.

Ścieżki rowerowe to też pieśń przyszłości na południu Gdańska. Rowerowe trasy skłoniłyby do korzystania z alternatywnego do samochodu środka komunikacji.

Na południu Gdańska brakuje też zbiorczej drogi - np. Nowej Śwętokrzyskiej, która odciążyłaby lokalne ulice.

Koncepcja inwestycji pn. Park Południowy.
Koncepcja inwestycji pn. Park Południowy.

Potem smród z Szadółek

Miasto przygotowuje zieleń? Świetnie, tylko przebywanie na otwartym powietrzu może skończyć się wąchaniem kompostownika z pobliskiego Zakładu Utylizacyjnego. Wszystko wskazuje na to, że nawet budowana od roku spalarnia w tej kwestii może niewiele zmienić.

Z tego powodu Park Południowy nie będzie magnesem, nie będzie przyciągał tłumy tak jak Park Reagana, na którym wzoruje się miasto.

Zobacz także: Parking przy Okopowej w Gdańsku na “trójkę z plusem”

Mała retencja

W całej tej historii wokół planów budowy Parku Południowego brakuje mi spraw związanych z małą retencją. Wyznaczenie oczek wodnych, ogrodów deszczowych, ale takich z prawdziwego zdarzenia, a nie jak na Skwerze Ruchu Młodej Polski w centrum Gdańska.

Tu jednak nic nie jest straconego, mam nadzieję, że mieszkańcy Południa Gdańska (choć ich bezpośrednio problem powodzi nie dotyczy) przedstawią ten postulat podczas konsultacji z urzędnikami.

Koncepcja inwestycji pn. Park Południowy.
Koncepcja inwestycji pn. Park Południowy.

Dopiero wtedy Park Południowy

Jeśli miasto szybko i sprawnie nie upora się z powyższymi problemami - infrastrukturą i zapachami - to Park Południowy nigdy nie odniesie sukcesu. Nie pomoże w tym chociażby posadzenie wyjątkowych okazów. Po prostu miejsce wymaga najpierw naprawy we wspomnianych obszarach - komunikacja, retencja, zapach - a dopiero potem takich inwestycji w zieleń.

Odwiedź mój kanał Youtube.

1 Response

  1. Ina
    Absurd goni absurd, bo Gdańsk nie płaci firmom za wywóz ich własnych śmieci z miasta, ale na robienie imprezek za miliony to kasę mają. Paranoja.

Zostaw komentarz