Jarmark Dominikański 2021 w Gdańsku – plusy i minusy

Zacznę od tego, że nazwa Jarmark Dominikański 2021 to już dawna nazwa. Zapominamy od razu o Jarmarku Dominikańskim. Dzisiaj mamy Jarmark św. Dominika 2021. Jak impreza wpływa życie mieszkańców? Przedstawiam plusy i minusy wydarzenia.

Krótka historia

Tradycja Jarmarku świętego Dominika sięga XIII wieku. Do rozwoju jarmarków przyczynił się papież Aleksander IV. W 1260 roku zezwolił poszczególnym prowincjom zakonu dominikanów na udzielanie studniowego odpustu przybywającym w dniu św. Dominika do ich kościołów. Pierwsze wzmianki o jarmarku w Gdańsku pochodzą z 2. połowy czternastego wieku;

Na Jarmark św. Dominika, zbierali się przede wszystkim Polacy. Byli też Niemcy, Francuzi, Flamandy, Anglicy, Hiszpanie i Portugalczycy. Wtedy zawijało do portu 400 okrętów. Naładowane były winem francuskim i hiszpańskim, jedwabiem, oliwą, cytrynami, konfiturami i innymi płodami hiszpańskimi, korzeniami portugalskimi, cyną i suknem angielskim. Na Jarmark zewsząd przybywali też cyrkowcy, akrobaci i trupy aktorskie. Pokazywane były rozmaite dziwy, egzotyczne zwierzęta, a nawet podobno… syreny.

Od XV wieku miejscem, gdzie się odbywał się Jarmark były okolice obecnego Targu Siennego. W późniejszych latach był to Targ Węglowy

Z powodu II Wojny Światowej tradycja ta obumarła. Jednak powrócono do niej w 1972 roku, gdy Gdańsk był polskim miastem. Dziś organizatorem Jarmarku św. Dominika jest miejska spółka Międzynarodowe Targ Gdańskie.

To co najbardziej trapi mieszkańców to na pewno pozamykane ulice. Wyłączone z ruchu fragmenty jezdni sprawiają, że mieszkańcy muszą jeździć na około do swoich domów i mieszkań. Ci bardziej niecierpliwi nie patrzą na znaki i łamią z premedytacją przepisy. Jadą chociażby pod prąd.

Odwiedź mój kanał na Youtube

Jarmark Dominikański 2021, czy Jarmark św. Dominika 2021?

Ponadto wiele dróg wyznaczonych pod Jarmark jest ogrodzonych. To sprawia, że pieszym mieszkańcom Gdańska trudniej dojść do sklepu, apteki, czy piekarni.

Jarmark wyłącza też z użytkowania miejsca postojowe. Ich liczba przekracza setki. Gdzie zatem przemieszczają się samochody? Oczywiście na pobliskie podwórza. Rozjeżdżane są trawniki, dochodzi do uszkodzeń chodników, a czasem nawet kolizji i wypadków drogowych. Wiele aut jest źle zaparkowanych i utrudnia widoczność.

I tak jest codziennie od końca lipca do około 20 21 sierpnia - od rana do wieczora. Najgorzej jest weekend lub dni deszczowe. Wtedy do centrum Gdańska zjeżdża się tłum ludzi.

Puste Długie Ogrody w Gdańsku pod Jarmark św. Wojciecha.

Zalety Jarmarku

Siłą jarmarku jest jego niepowtarzalny klimat i stragany pełne najróżniejszych towarów. Pośród nich znaleźć można przedmioty stare, rzadkie i zadziwiające, nie brakuje artystycznego rękodzieła i smakołyków z całego świata. Nie bez znaczenia jest fakt, że Jarmark odbywa się w przepięknej gdańskiej scenerii.

Jarmark św. Dominika przyciąga do Gdańska turystów z Polski i zagranicy. Główny motyw ich przyjazdu jest jeden: chęć przeżycia czegoś niezwykłego i niezapomnianego. A Jarmark te oczekiwania doskonale spełnia.

Jakie zyski przynosi jarmark? Nie są one do końca oszacowane. Miasto zarabia pieniądze za decyzję o zajęciu pasa drogowego lub wystawienia ogródka. Ile organizator Międzynarodowe Targi Gdańskie otrzymuj pieniędzy pozostaje to słodką tajemnicą prezesa. Dane trudno uzyskać w trybie dostępu do informacji publicznej.

Warto tutaj zaznaczyć, że podczas Jarmarku św. Dominika na ulicach pojawia się prawie 1100 kramów. Dzierżawa jednego kosztuje od około 3 do nawet 7 tysięcy złotych. Dodatkowo należy płacić organizatorowi za prąd, czy dostęp do wody z dystrybutora.

Ulica Długie Ogrody w Gdańsku zamknięta.

Czytaj też: Kunszt wodny w Gdańsku. Kiedy nastąpi otwarcie?

Nie ma jeszcze komentarzy.

Zostaw komentarz