Wpadka w liście 50 ambasadorów. Wśród nich ambasador reżimu Wenezueli

“Poszanowanie dla wrodzonej godności ludzkiej zobowiązuje rządy do ochrony wszystkich obywateli przed przemocą i dyskryminacją oraz do zapewnienia im dostępu do równych praw.” To treść listu otwartego podpisanego przez 50 ambasadorów i przedstawicieli organizacji międzynarodowych działających w Polsce. Pod dokumentem znalazł się między innymi podpis Georgette Mosbacher. To wpadka w liście 50 ambasadorów.

Pojawienie się ambasador USA na liście miało zmrozić krew w żyłach władzom. Może i początkowo tak się stało, ale gdy czytający list zgłębili się w niego to zauważyli tam innego ambasadora… Wenezueli - Luisa Gomeza Urdaneta. Tutaj znajdziecie całą treść listu.

Tak, chodzi o tę samą Wenezuelę, której prezydent Nicolas Maduro wydalił pod koniec czerwca tego roku z kraju przewodniczącą delegacji Unii Europejskiej Isabel Brilhante Pedrosę. Była to odpowiedź na objęcie sankcjami przez Unię Europejską 11 wenezuelskich polityków i parlamentarzystów.

Czytaj też: Pytania o dymisję prezydentów największych miast zepsuły konferencję w Białymstoku?

Tej samej Wenezueli, która od ponad 18 miesięcy pogrążona jest w głębokim kryzysie politycznym, odkąd w styczniu 2019 r. Maduro po nieuznanych przez opozycję wyborach rozpoczął nową kadencję jako prezydent kraju, a przewodniczący parlamentu i przywódca krajowej opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem.

Rząd Maduro wspierają między innymi Rosja, Chiny, Kuba, Iran i Turcja. Tymczasem Stany Zjednoczone nie uznają dyktatury Wenezueli.

Czytaj też: Cezary Tomczyk i jego 5 wpadek, o których trudno zapomnieć

“Cudowna” wpadka w liście 50 ambasadorów

Ciekawe, czy ambasadorzy tych 50 państw, zatroskanych o prawa osób LGBT w naszym kraju, wystąpiłoby w obronie praw człowieka w Chinach, Francji, Wenezueli, a nawet Hiszpanii?

Może resort spraw zagranicznych powinien teraz zaprosić sygnatariuszy listu na konferencję, w której głównym prelegentem będzie właśnie ambasador Wenezueli? Kazałbym pozostałym 49 ambasadorom wysłuchać 2-godzinny wykład na temat praworządności w tym kraju.

Kwiatki w stylu mafijnego państwa Albania, dyktatury z Wenezueli, do 2018 roku skazującego za homoseksualizm. Do tego Argentyny i Serbii, w której LGBT nie wychodzą poza swój dom, to jest (przepraszam za wyrażenie) kupa śmiechu.

Maciej Naskręt

Nie ma jeszcze komentarzy.

Zostaw komentarz